Kilka suchych faktów na temat serii.

Finding Neverland

- Pomysł na Serię Pamiętników AWAKE powstał 22 maja 2009 roku z inicjatywy Kimy, Evi i Finding Neverland.

- Ogólny zamysł fabuły spisała Finding Neverland 24 maja 2009 roku a forum powstało dzień później.

- Fabuła jest oparta na filmie "Wyspa" ("The Island") w rolach głównych z Ewanem McGregorem i Scarlett Johansson oraz na podstawie powieści Kazuo Ishiguro - "Nie opuszczaj mnie" ("Never Let Me Go"), której ekranizacja jest właśnie kręcona.

- Seria przewiduje maximum 20 pamiętników - 10 należących do klonów żeńskich i 10 do męskich.

- Akcja ma miejsce w Wielkiej Brytanii, w przyszłości. Jest rok 2040 kiedy klony uciekają.

- Każdy klon należy do jakiegoś celebryta: aktorki, aktora, piosenkarki, piosenkarza, pisarza, młodego polityka, księcia itp. Osoba pierwowzoru klona jest kreowana przez autora pamiętnika konkretnej postaci i nie ma żadnych wytycznych co do tego. Jedynym o czym trzeba pamiętać to to, że klon jest kopią osoby między 18 a 25 rokiem życia, więc Królowa Elżbieta i prezydent USA odpadają Mruga

donella.b

Zapytanko mam takie, Pani Barrie - czy osobowości tegoż klona i tegoż celebryta się zgadzają czy nie?

Kimciak

troszkę nie rozumiem. Chodzi ci o to czy wyglądają tak samo?

donella.b

Nie, czy mają taki sam charakter

Kimciak

no racja. Czytanie ze zrozumieniem

nie, myślę że nie.

karota

sądzę, że mają

donella.b

Gdzieś na forum było napisane, że zmodyfikowali im pamięc w ten sposób, żeby właśnie nie mieli, ale jestem za głupia na zinterpretowanie tego XD

Kimciak

nie tylko ty xDD
Nie wiem. Wydaje mi się, że sobie eksperymentują.. Ale penwości nie mam.
Poza tym dobra rada:
Nigdy nie ufaj Kimciakom.

Evi

Tak, to dobra rada Kimy xD
Z tymi klonami jest tak, że niekoniecznie muszą być takie jak oryginały. Tzn. ci naukowcy, którzy je tworzą nadają im od razu konkretne cechy charakteru (tak jak jest napisane w pierwszej notce w aktach Orielle). Myśle, że nie muszą się zgadać z prawdziwymi cechami osób skolonowanych, ale żeby nie było niech się FN jeszcze wypowie

Kimciak

no, a więc miałam rację! xD
Wycofuję radę! xD

Evi

Za późno, już się przyjęła!

Finding Neverland

Więc tak - klony są inne niż ich właściciele, ale nie różnią się jakoś diamertalnie i zawsze mają jakieś cechy charakteru zgadzające się z pierwowzorem. Najczęściej to naukowcy kreują osobowość klona - czy ma być spokojny czy raczej ma być go wszędzie pełno i w większości opierają się na pierwowzorach.

Także klony są podobne ale nie identyczne pod względem charakteru (niektórych skłonności nie udało się zniwelować przy kreowaniu na podstawie DNA).

Kimciak

Ha! Jestem mistrzu i wszystko wiem.
i rada numer dwa: Ufaj Kimciakom, bo są mądre!

donella.b

Widzę kilka innych niedomówień i nieścisłości

Kontakt ze światem zewnętrznym, ubrania (w Wyspie wszyscy byli ubrani w to samo), możliwość wyjścia na zewnątrz, alternatywna wersja rzeczywistości przekazana klonom (jak to było w Wyspie), możliwość dostępu do wszystkiego, co teoretycznie nie powinno się znaleźć w ich rękach (fajki itd.), żarcie (czy muszą być w 100% zdrowi i idealnie skomponowani pod względem stanu fizycznego swego), wspomnienia (czy istnieją jakieś spoza przebywania w szkole, jeśli tak, to dokąd można się posunąć), w ogóle sama szkoła (czego mogą się uczyć ludzie w takim wieku razem, jeśli 18 lat to high school, a 20 to już jakiś rodzaj studiów)?

Niby pierdoły, ale stosunkowo istotne.

Finding Neverland

Świetnie, że to wychwyciłaś

Przy takiej fabule każde niedomówienie jest istotne bo może wszystko zmienić, a te wątki zagubiły mi się w trakcie tworzenia najważniejszych tematów.

- klony są bardzo ufne, nie znają pojęcia 'kłamstwo'. Ich wiedza o świecie ogranicza się do tego, że świat jest duży, są inne kontynenty i na nich także żyją ludzie. Nie znają pojęć wojny, zabijania itp. dlatego Ally tak bardzo boli głowa, kiedy odkrywa prawdę. Klony posiadają pewną "blokadę danych" - jak komputer, który przegrzewa się z nadmiaru informacji,
- ubrania i przedmioty codziennego użytku są normalne, takie jakich używają wszyscy ludzie. Można nawet powiedzieć, że nieco staromodne,
- mogą wychodzić na dziedziniec, na fragment plaży należący do terenu szkoły (jest on ogrodzony), ale nie wolno im zrobić nawet kroku poza szkolnym terenem. Mają wpojone dostosowywanie się do zasad - bezwzględnie. Dopiero zagrożenie życia rodzi w nich strach, zwątpienie i ignorancję wobec praw rządzących szkołą,
- jedzenie jest w 100% zdrowe, bez żadnych konserwantów czy sztucznych barwników i substancji, w ich pamięci zawiera się obraz tego jedzenia, jakby jedli je już wcześniej, by nadmiernie nie pobudzać ich niewyizolowanego genu ciekawości, żadnych fajek i innych tego typu używek, do szkoły nie ma wstępu nikt spoza kadry,
- każdemu 'podmiotowi' (pierwowzór klona) zostały skopiowane fragmenty pamięci, tylko te, które były bezpieczne i się do tego nadawały, dlatego klony nie mają po części właściwego poczucia czasu, bo pamięć mają poszatkowaną. Mają wspomnienia z dzieciństwa - pierwszy rowerek, lalka, jakieś urodziny; życie młodzieńcze, jakieś przyjaźnie; zero miłości i jak najmniej bliskości z innymi ludźmi, nawet z rodziną,
- wiek klonów odpowiada wiekowi pierwowzorów - na ile musi być rozwinięte ich ciało, dlatego się nie starzeją, szkoła jest tylko przykrywką, więc uczą się dodawania, czytania, trochę o roślinach, o częściach ciała - same trywialne rzeczy, których uczą się małe dzieci, klony nie mają poczucia różnic w swoim wieku, nie wiedzą, że wiek decyduje o poziomie zaawansowania w nauce, mają wspomnienia z poprzednich szkół (nie swoich w sumie, ale o tym nie wiedzą) ale myślą, że ciągle uczą się tego samego, tylko że z wiekiem dochodzą też inne rzeczy.

Mam nadzieję, że niczego nie pominęłam